31 Grudnia godzina 7.00 wyruszamy do Gdyni. Podróż minęła nam szybko i bez większych problemów.
O godzinie 11.00 byłyśmy już w Trójmieście.W Gdyni, wysiadłyśmy z pociągu i doszłyśmy do Hotelu, który mieścił się nad samym morzem. Trafiło nam się, iż pokój miałyśmy właśnie od strony gdzie widok rozprzestrzeniał się na piękną panoramę morza. Nasz hotel został oddany do użytku w maju 2012 i jest usytuowany w jednej z 2 części budynku o niespotykanej architekturze w kształcie dwóch żagli, malowniczo położony w centrum Gdyni. Z okien hotelu roztaczają się piękne widoki, z jednej strony w kierunku miasta wraz z Kamienną Górą, a z drugiej strony widok na plażę i morze.Hotel mieści się przy ulicy Sędzickiego 19 około 15 minut od Dworca PKP.
Ceny wynajmu również zachęcające, za pokój 2 osobowy w sezonie zimowym:
2 osobowy (od morza):160 ( 80 zł za osobę)
2 osobowy (od Sędzickiego):150 (75 zł za osobę)
Zachęcam do wynajmu pokoi od strony morza, różnica w cenie niewielka a widok bezcenny!
Pierwszy spacer po plaży po przyjeździe:
Pogoda pomimo, że nas rozpieszczała słońcem to temperaturą niestety nie bardzo. Ja na wyjazd wybrałam ciepły szalik(Stradivarius 89 zł) , czapkę(New Yorker 29.90 zł ) i rękawiczki(New Look 45 zł). Karmelowy płaszcz ( New Look 150 zł) połączyłam z czarnymi skórzanymi spodniami (Mango150 zł), czarnymi sztybletami ( CCC 130 zł) oraz torebką w kolorze jasnego brązu ( New Look 89 zł). Obowiązkowo okulary przeciwsłoneczne (H&M 59 zł). Wiec pamiętajcie, aby na każdy zimowy wyjazd zabierać ciepłe ubrania, abyście nie musieli tak szybko wracać do hotelu, żeby się ogrzać. Następnie wybrałyśmy się na obiad do restauracji mieszczącej się w okolicach Dworca PKP aby coś zjeść i odpocząć.
Najedzone skierowałyśmy się w stronę Dworca aby wsiąść do SKM i pojechać do Gdyni Orłowo. Była to jedna z fajniejszych wycieczek, które zaplanowałyśmy na ten wyjazd. Jest to miejsce w którym odrazu można się zakochać. Od tamtego momentu, Orłowo stało się jednym z moich ulubionych miejsc nad morzem. A zresztą sami zobaczcie:
Po odwiedzinach w Gdyni Orłowo, zdecydowałyśmy już o powrocie do hotelu. Zmęczone ale zachwycone tym miejscem doszłyśmy do SKM i wróciłyśmy do centrum miasta.
Samego Sylwestra spędziłyśmy na plaży. Miasto Gdynia w tym roku bardzo postarała się o piękny pokaz fajerwerków. Nie tylko niesamowita chwila witania Nowego Roku na plaży ale również przepiękne widoki światełek sylwestrowych:) Polecam każdemu aby chociaż raz w życiu, wybrał się na Sylwestra nad polskie morze. Obiecuję, że przeżyjecie niesamowite chwile o godz 00.00 na plaży ;)
O godzinie 11.00 wykwaterowałyśmy się z hotelu i pojechałyśmy do Sopotu. Pogoda tego dnia była przepiękna. Świeciło słońce ale było dość zimno, dlatego trzeba było się ciepło ubrać.
Czekała nas wycieczka po słynnym "Monciaku", molo oraz spacer po centrum miasta.
Pomimo, że to zima, w Sopocie jak zwykle dużo turystów. Ale nic w tym dziwnego, w końcu morze zimą jest równie piękne co latem.
Po spacerze w Sopocie, czekał na nas ostatni już przystanek, a więc Gdańsk.
Podsumowując:
Sylwestrowy wypad uważam za bardzo udany. Pomimo, że było mroźno zobaczyłyśmy wiele miejsc, które na długo pozostaną w naszej pamięci. Gdańsk jest moim ulubionym miejscem w Polsce. Szczerze nie wiem czemu, ale od pierwszej mojej wizyty tam zakochałam się w tym mieście. Natomiast spędzenie sylwestra w Gdyni, było świetnym pomysłem nie tylko dlatego, że zobaczyłam samą Gdynię ale przede wszystkim, że nigdy na dłużej w Gdyni nie byłam, a dzięki temu wypadowi mogłam bliżej ją poznać i zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Myślę, że jeszcze nie raz tam wrócę ( a nawet za niedługi czas bo w lutym szykuje mi się chyba kolejny wypad nad morze).
Dlatego polecam Wam zobaczyć Trójmiasto, nie tylko gdańską starówkę czy sopockie molo ale głębiej poznać wszystkie trzy miasta łącznie z Gdynią. Podróże to moja ogromna pasja. Dlatego, życzę sobie ale i Wam cudownych wyjazdów w Nowym 2016 Roku. Abyście zobaczyli wiele pięknych miejsc, nie tylko w Polsce ale i na Świecie.
Na Następną relację z moich wyjazdów zapraszam już w lutym, gdyż 10 lutego wybieram się do Sandomierza 17 lutego do Krakowa i na sam koniec na parę dni nad morze. Dlatego już niedługo, następny post z serii "Photo Diary".
Do następnego!!
ANNA
Woow zazdroszę takiego wyjazdu :P
OdpowiedzUsuńTaak. ;D możesz częściej robić takie posty !! Przepiękne zdjęcia ;D Pozdrawiam Joanna
OdpowiedzUsuńDo czytelnika wyżej: pisze się zazdroszczę a nie zazdroszę :P
super relacja ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna relacja ;) świetny wypad, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńśliczny blog ;)
OdpowiedzUsuńBardzo nieładnie tak usuwać negatywne opinie Pani Anno ☺
OdpowiedzUsuńNie usuwam żadnych komentarzy, więc jeśli jakiś komentarz dodałeś/dodałaś proszę napisz raz jeszcze. Nie zawsze wszystkie opinie się dodają, bo niektóre muszę ja zaakceptować, a może po prostu po ludzku nie zauważyłam.Wiec przepraszam i zachęcam do ponownego skomentowania. Wszystkie opinie są dla mnie ważne :) Pozdrawiam
Usuń